Jeśli mogę coś dodać, to powiem, że włosy są troszkę jaśniejsze w rzeczywistości. Ktoś powiedział mi właśnie, że te szampony nie są za dobre dla włosów. W takiej sytuacji rzec mogę tylko, że mówię tu o swoich doświadczeniach i ja jestem raczej za sprawdzeniem wszystkiego na własnej skórze, w tym wypadku na włosach. Po tych kosmetykach ich stan się poprawił. Czy w takim razie warto wierzyć komuś, kto rzuci kilkoma tajemniczymi pojęciami, pozostając tylko w sferze teoretycznej, czy może lepiej trzymać się strony praktycznej?